Panna młoda – Nike Farida. Recenzja
Pomyli się ten, kto z góry zaszufladkuje „Pannę młodą” jako książkę o roli kobiet w islamie. Owszem, temat ten pojawia się siłą rzeczy – w końcu akcja dzieje się w Libii, ale nie przyćmiewa on innych szalenie ważnych i ciekawych wątków.
Sama fabuła skupia się na losach kilku rodzin, których życie na pewnym jego etapie zaczęło toczyć się w Libii. Pochodzący z różnych stron świata musieli odnaleźć się w całkiem nowej rzeczywistości. Z jakim skutkiem? Okazuje się, że dla każdego była to osobista wyprawa także w głąb siebie. Interesującym pomysłem jest ukazanie zmian toczących się w ludziach z różnych pokoleń na tle ewoluującej sytuacji w kraju. Ich los na przestrzeni kilku lat w wielu przypadkach zaskakuje. Życie znów pisze swoje scenariusze. Jak bohaterowie odnajdą się w narzuconych samym sobie rolach?
„Panna młoda” to książka przejmująca i bardzo autentyczna. Wraz z kolejnymi stronami przekonujemy się, że ten wielokulturowy tygiel rodzi wiele dobrego, ale też złego. Nie ma tu sielankowych wizji. Autorka nie owija w bawełnę i pokazuje, jak pod płaszczykiem cudownego kraju kiełkuje zło w czystej postaci.
Trzeba przyznać, że książka Nike Faridy to całkiem nowa jakość na rynku wydawniczym. Nie tylko wśród powieści traktujących o islamie, ale wśród powieści w ogóle. Wcale nie tak łatwo trafić na lekturę, która intryguje, wciąga, a do tego spełnia rolę poznawczą. Ta ostatnia to ogromny walor kiełkującej twórczości autorki i pewne jest, że kolejne dzieła spod jej pióra również będą ją pełnić. Powód jest prosty – Nike Farida pisze o tym, co widziała na własne oczy. Mowa tu o aspektach historycznych związanych z przeobrażaniem się Libii pod rządami Kadaffiego. Nie można było bardziej uwiarygodnić tej pozycji.
Pierwotnie „Panna młoda” miała być pierwszą częścią trylogii libijskiej „Róża pustyni”, ale jak zapewniła Nike Farida na spotkaniu autorskim, w serii ukaże się jeszcze jedna. Pozostaje tylko czekać na kolejną dawkę jakże fascynującej lektury.
Nike Farida, „Panna młoda”, Prószyński i S-ka 2014
Posted on 26 listopada 2014, in Recenzje książek and tagged islam, kobiety, kobiety w islamie, książka, książka Nike Farida, książka Nike Faridy, książka o islamie, książka Panna młoda, Libia, Nike Farida, recenzja, recenzja książki Nike Faridy, recenzja książki Panna młoda, trylogia libijska, trylogia róża pustyni. Bookmark the permalink. 1 komentarz.
Pingback: Żona – Nike Farida. Recenzja | Książki na czasie