Powrót – Izabela Sowa. Recenzja

Kiedy przychodzi czas, że jest się naprawdę dorosłym? Czy dojrzałość to kwestia wieku?

PowrótTakie aspekty porusza Izabela Sowa w książce „Powrót”. Poprzez postać Dorotki pokazuje, że pokolenie trzydziestolatków jest nieco pogubione. Ile można się buntować? Po co dorastać? Odpowiedź na te pytania wcale nie jest taka łatwa.

Dorotka niby ma określony cel w życiu, niby robi to, co lubi, ale rzeczywistość, w które żyje, jakoś ją rozczarowuje. Wciąż czuje się niepełna i niezrealizowana. Z jednej strony metrykalnie dorosła, z drugiej wciąż bez poczucia stabilizacji.

Swój udział w jej dość specyficznym stosunku do świata mają rodzice. Poprzez te relacje Izabela Sowa świetnie portretuje różnice pokoleniowe i wszystkie perypetie, które z nich wynikają. Trudno sprostać oczekiwaniom rodzicom. Trudno realizować ich aspiracje. Trudno też zrozumieć płynące z ich strony niezrozumienie własnych wyborów. Kiedy akceptacja najbliższych jest fikcją, dorosłe życie według własnego pomysłu okazuje się nie lada wyzwaniem co rusz rodzącym wątpliwości.

Ogromnego kopniaka książce „Powrót” daje ironiczna narracja i główna bohaterka. Choć w ogólnym odczuciu lektura zostawia gorzkie refleksje, to dochodzenie do nich jest świetną literacką zabawą. Nie sposób się nudzić, kiedy arsenał przygód i życiowych rozważań Dorotki jest tak urozmaicony. Dorosłość miesza się tu z infantylnością. Co wyniknie z takich postaw? Warto się przekonać, a przy okazji spojrzeć na siebie przez pryzmat bohaterki.

Izabela Sowa, „Powrót”, Znak literanova 2014

Posted on 9 listopada 2014, in Recenzje książek and tagged , , , , , , , , . Bookmark the permalink. 2 Komentarze.

  1. Lubię książki pani Izy Sowy 🙂 są takie życiowe i zabawne 🙂 na pewno przeczytam ‚Powrót’ 🙂

    Pozdrawiam, naczytane.blog.pl

  2. Ta ma nieco inną stylistykę, niż np. Azyl 🙂

Dodaj komentarz